Forum www.tabufree.fora.pl Strona Główna


www.tabufree.fora.pl
FORUM PRZENIESIONE - beztabu.cba.pl !!!
Odpowiedz do tematu
Edukacja integracyjna
michalmike



Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Co sądzicie o edukacji integracyjnej?
Uważacie to za dobry pomysł?
Czy posłalibyście swoje dziecko do szkoły integracyjnej?
Zobacz profil autora
wiosenka



Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Musisz podac jakis przyklad takiej szkoły, jak miałaby wyglądac, jakie dzieci z jakimi chorobami , w jakim wieku, ile byłoby dzieci zdrowych a ile uposledzonych.
Ale najwazniejsze byłoby dla mnie czy moje dziecko chciałoby isc do takiej szkoły.
Zobacz profil autora
michalmike



Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Szkoła jak szkoła. Zwykły budynek.
W szkołach integracyjnych są dzieci: niewidome, niedowidzące, niesłyszące, niedosłyszące, niepełnosprawne intelektualnie w stopniu lekkim i umiarkowanym.
Dzieci zdrowych w klasach integracyjnych jest 15, a niepełnosprawnych 5. Chyba że jakieś dziecko ma niepełnosprawność sprzężoną to liczba ich może być zmniejszona o 1.
Zobacz profil autora
wiosenka



Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

No to nie widzę żadnego problemu, moje dziecko na drugi rok pójdzie do szkoły, w której dużo dzieci jest z Domu Dziecka, wydaje sie, że to nic takiego, a jednak.
Zdarzają sie pobicia, kradzieże, jakieś dogryzania, często wzywana jest policja. Nauczyciele czasem nie mogą dać sobie z nimi rady, chodzi przeważnie o chłopców. Nie wiem czy nie jest to gorsze......
Zobacz profil autora
Kromkojad
Rządca


Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Lepsza jest izolacja? Trzymanie pod kloszem? A jak spotka takiego chłopaka z domu dziecka na ulicy to będzie lepiej, niż jak go pozna w szkole? Do mojej szkoły chodziły dzieci z domu dziecka. To były normalne dzieci. Nie gorsze ani lepsze od innych. A dzieci zawsze jak są w większej grupie mają postrzelone pomysły i zachowują się nie tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Jakbyś się czuła, gdyby ktoś z jakichś względów zastanawiał się czy to dobrze, jak jego dziecko będzie chodzić do jednej szkoły z Twoim?

W mojej szkole jakoś nauczyciele sobie radę dawali. Może dlatego, że nie w głowie im wtedy były strajki? Nie uważali, że za mało zarabiają i że za ich "poświęcenie" należy sie więcej. Zresztą odnosiło się wrażenie, że nie poświęcają się, ale po prostu robią co do nich należy. Dziś najgorsi belfrzy najgłośniej ryczą o podwyżkach. A jak im napomknąć o jakichś reformach, wymaganiach - ryczą jeszcze głośniej o niszczeniu oświaty i w ogóle.

Jeśli tworzymy problemy wszędzie, nawet tam gdzie ich dotąd nie było,, to nie dziwmy się, że mamy jak mamy i sobie z kłopotami nie jesteśmy w stanie poradzić.
Zobacz profil autora
michalmike



Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

To wszystko zależy od tego w jakim środowisku będzie się wychowywało dziecko.
Zobacz profil autora
wiosenka



Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Kromkojad napisał:
Lepsza jest izolacja? Trzymanie pod kloszem? A jak spotka takiego chłopaka z domu dziecka na ulicy to będzie lepiej, niż jak go pozna w szkole? Do mojej szkoły chodziły dzieci z domu dziecka. To były normalne dzieci. Nie gorsze ani lepsze od innych. A dzieci zawsze jak są w większej grupie mają postrzelone pomysły i zachowują się nie tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Jakbyś się czuła, gdyby ktoś z jakichś względów zastanawiał się czy to dobrze, jak jego dziecko będzie chodzić do jednej szkoły z Twoim?

W mojej szkole jakoś nauczyciele sobie radę dawali. Może dlatego, że nie w głowie im wtedy były strajki? Nie uważali, że za mało zarabiają i że za ich "poświęcenie" należy sie więcej. Zresztą odnosiło się wrażenie, że nie poświęcają się, ale po prostu robią co do nich należy. Dziś najgorsi belfrzy najgłośniej ryczą o podwyżkach. A jak im napomknąć o jakichś reformach, wymaganiach - ryczą jeszcze głośniej o niszczeniu oświaty i w ogóle.

Jeśli tworzymy problemy wszędzie, nawet tam gdzie ich dotąd nie było,, to nie dziwmy się, że mamy jak mamy i sobie z kłopotami nie jesteśmy w stanie poradzić.

Posłuchaj,inaczej patrzy osoba, ktora nie ma własnych dzieci, a jeszcze inaczej męzczyzna.
Ty potrafisz rozwiązac kazdy problem i nie widzisz problemu i to nie Twoje dziecko, wiec łatwo Ci sie wypowiadac.
Ja nie napisałam, ze lepsze, jest trzymanie pod kloszem. Ale szkoła ma uczyc.Do szkoły wysyłam dziecko i wiem , zej est i czuje sie tam bezpiecznie.
A co zrobiłbys, gdyby twoje dziecko przyszło z takiej szkoły raz pobite, raz okradzione. Na lekcjach smieją i wyzywaja sie , nie zwazając na nauczyciela, trzymają nogi na ławkach, po interwencji policji, zadowoleni wracają do klasy mowiac do nauczycielki: i co k...pogadałem z glinamii wrociłem i teraz masz przejebane.
Chciałbys chodzic do takiej szkoły? Fajnie sie mowi jak sie nie ma własnych dzieci, ile ty masz lat?
Tak mowia młodzi niedoswiadczeni ludzie, ktorzy gdy wreszcie maja własne dzieci nie pozwalają im rączkami niczeg odotykac,i bawic sie zinnymi dziecmi w piaskownicy .
Dlaczego moje dzieci mają przechodzic szkołe zycia? W imie czego? To moze wogole wybierajmy najgorsze rozwiązania, na studia kierujmy sie gdzie najnizszy poziom, wybierajmy zawod, najmniej potrzebny, leczmy sie w szpitalu ,gdzie ludzie w dziwny sposob umierają, rodzmy dzieci gdzie robią i chodzą z niemowlakami w kieszeniach od fartuchow,a starszych rodzicow kierujmy do placowek ,o ktorych mozna dowiedziec sie z interwencji.
A zone wybierz sobie,j akąs więzniarke,ktora siedzi za zabicie własnego męza, i bedziesz mogł ją zresocjalizowac.
Przeciez , jak wezmiesz "zwykłą" dziewczynę tez nie wiesz na kogo trafisz Smile pozdrawiam
Zobacz profil autora
Kromkojad
Rządca


Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Gdyby ktoś tak napisał w odpowiedzi na Twój post, to jak byś zareagowała?

Nie będę się do Twojej wypowiedzi odnosił. I nie dlatego, że mógłbym być niemiły.

Nie będę się odnosił dlatego, ponieważ umówiliśmy się, że nie będziemy rozpatrywać cech rozmówców i dywagować na ich temat. Nie po to z tego powodu opuściliśmy jedno forum, żeby na innym robić to samo.

Przedstawiłem swoją opinię. I nic ponadto. Niczego nie narzucam, niczego nie każę. Nie musisz się z moim rozumowaniem zgodzić. A jaki związek ze sprawą ma na przykład mój czy Twój wiek?

P.S. Jeśli chodzi o propozycję matrymonialną - niestety, nie jestem zainteresowany. Mam już żonę i ani nie potrzebuję drugiej, ani nie rozglądam się za inną.
Zobacz profil autora
michalmike



Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

wiosenka napisał:

Na lekcjach smieją i wyzywaja sie , nie zwazając na nauczyciela, trzymają nogi na ławkach, po interwencji policji, zadowoleni wracają do klasy mowiac do nauczycielki: i co k...pogadałem z glinamii wrociłem i teraz masz przejebane.


Nie uogólniaj. Tak nie jest zawsze.
Zobacz profil autora
Edukacja integracyjna
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu